Po prostu PBF. Możesz się wcielić w jedną z wielu postaci...
*Nie słysząc odpowiedzi wilk biegnie przed siebie prosto na tajemniczą postać,tuż przed nią skacze wysoko i ląduje za nią,gdy chce wyprowadzić cios zauważa że to lis*Kim jesteś i czy pracujesz dla ZGG ?*zapytał nie tracąc czujności*
Offline
Nie chciałem cie obrazić !*Krzyknął*To robi się trudne ZGG rośnie w siłę z każdą sekundą muszą mieć jakiś słaby punkt*mówił sam do siebie kiedy nagle go olśniło*Ich jedyna skuteczna broń to te chipy,gdyby tak znaleźć jakiś sposób obrony przed tymi chipami*Usiadł myśląc dalej gdy nagle usłyszał bieg zwierzęcia*może to ta jak ona ma o już wiem kin,ale nie kroki padają z przeciwnego skraju korytarza*nagle tuż przed jego twarzą wyskoczył wilk,który uderzył nim o ścianę tak że po całych kanałach przeszedł huk*A więc cię znalazłem*powiedział wielki czarny wilk dusząc go*Kim ty jesteś ?*wybełkotał po czym wilk przycisnął go do ściany jeszcze mocniej,dusząc go jeszcze bardziej*to nie ważne ! Czy ty jesteś Dash !?*krzyknął*A co cię to obchodzi ?*nagle czarny wilk zadał mu cios w brzuch po czym duszony Dash wypluł krew*Odpowiadaj !*Oczy czarnego wilka zrobiły się czerwone*może przyjmiesz taką odpowiedź*wybełkotał gdy zaczynało mu brakować tlenu po czym łapami odepchnął wroga prosto do wody *czyli to jednak ty*powiedział wyskakując z wody*kim ty jesteś !?*krzyknął Dash*dobrze wiesz kim ja jestem,znasz mnie bardzo blisko,przyszedłem żeby dać ci propozycję przyłączenia się do ZGG*powiedział szczerząc zęby*Oszalałeś nigdy ! Jeżeli dla nich pracujesz to jeden z nas nie wyjdzie z tego kanału żywy*krzyknął szarżując na wroga*Hahahahaha nie bądź głupi Dash,jesteś za słaby aby mnie pokonać a co do mojej propozycji przemyśl ją jeszcze*powiedział śmiejąc się*Skąd ty wogule znasz moje imię !?*krzyknął wyprowadzając ciosy ale niestety czarny wilk blokował każde uderzenie*mówiłem ci znasz mnie bardzo dobrze,lecz mnie już nie pamiętasz,wkrótce się dowiesz a teraz wybacz ale muszę już lecieć*powiedział wilk odpychając Dash'a i kierując się do wyjścia*stój !*Krzyknął rzucając się na niego ale ten to przewidział uderzył go potężnym ciosem w brzuch a ten upadł na ziemię tworząc następny potężny huk który rozszedł się po kanałach,po czym czarny wilk podszedł do niego i uderzył go w łapę a ta została całkiem sparaliżowana*Nie obrazisz się jeżeli cię unieruchomię*czarny wilk wyskoczył z kanału prosto na chodnik*wracaj tu i walcz*wybełkotał po czym padł na ziemię z powodu obrażeń na całym ciele*Jeszcze się spotkamy a wtedy wyrównamy rachunki
Ostatnio edytowany przez Dash (2009-10-08 20:29:42)
Offline