Po prostu PBF. Możesz się wcielić w jedną z wielu postaci...
Dziewczyny usiadły na ławce, a Emily spuściła Akumę ze smyczy. Lwica była posłuszna i nie oddalała się zbytnio. Sakebi skończyła jeść watę cukrową o wiele szybciej niż Emily. Nie dlatego, że była łakoma, tylko dlatego, iż chciała jeszcze zdążyć uchwycić to miejsce, do którego pewnie ponownie zajrzy nieprędko. Wyciągnęła pusty szkicownik oraz ołówki i zaczęła szkicować miejsce po miejscu. To jakąś kolejkę, to diabelski młyn... Uzbierała całkiem sporą kolekcję w niedługim czasie, bowiem nie cieniowała tego...
- Rysujesz? - spytała przyjaciółka, patrząc na czyny Sakebi.
- Trochę - odpowiedziała, uśmiechając się niepewnie.
- Dobrze ci idzie - stwierdziła po chwili.
- Dzięki... Ale to i tak za mało... Jeszcze długa droga przede mną... - oznajmiła, zamykając szkicownik. Schowała ołówki do pudełka, a pudełko i szkicownik do torby. Szatynka akurat skończyła jeść watę cukrową. Ponownie zapięła lwicę na smycz. Wyszły z wesołego miasteczka...
Offline